Stracił dowód i został „słupem”. Teraz ma 7 tys. zł długu w Orange, Play i Plusie

 
 

3 czerwca 2013

 
 

Przez kilka lat od stracenia dowodu osobistego nasz czytelnik nie miał szczególnych powodów do zmartwień. Aż kilka miesięcy temu zaczęły spływać do niego nakazy zapłaty zaległych rachunków kolejno z Orange, Playa i Plusa. – Czekam jeszcze tylko na T-Mobile do kompletu – ironizuje zrezygnowany mężczyzna.

Pan Marcin (imię zmieniliśmy) kilka lat temu stracił portfel ze wszystkimi dokumentami. Do dziś nie wie, czy został okradziony, czy go po prostu zgubił. Od razu wyrobił sobie nowy dowód osobisty i zapomniał o sprawie. Do czasu…

Orange – 3 tys. zł

– Kilka miesięcy temu dostałem rachunek z Orange – zdziwiło mnie to, bo nie mam u nich wykupionej żadnej usługi. Okazało się, że „podpisałem” umowę, a cała procedura odbyła się za pośrednictwem serwisu internetowego, telefon został nadany do Rawy Mazowieckiej. Sam mieszkam na Śląsku, nigdy też nie byłem w Rawie – opowiada mężczyzna. Rachunek opiewa na nieco ponad 3 tys. zł.

Zgłosił na policję kradzież danych osobowych i odpowiednie dokumenty przesłał do Orange. Do wyjaśnienia sprawy przez mundurowych sieć czeka z egzekucją długu.

Całość artykułu znajduje się na stronie: www.pieniadze.gazeta.pl

 

 

www.dokumentyzastrzezone.pl © ZBP. Wszystkie prawa zastrzeżone.