28-tysięcy złotych próbowała wyłudzić z banku 43-letnia Małgorzata S. Kobieta została zatrzymana przez policjantów zwalczających przestępczość gospodarczą. Teraz grozi jej kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
43-letnia kobieta została zatrzymana wczoraj, gdy oczekiwała na podpisanie umowy kredytowej. Jednak zamiast na umowę doczekała się policjantów z wydziału do zwalczania przestępczości gospodarczej. To właśnie oni ustalili skąd kobieta ma zaświadczenie o zatrudnieniu, którym posłużyła się w banku. Widniała na nim pieczątka firmy, w której była ona rzekomo zatrudniona jako sprzątaczka. Kobieta miała też otrzymywać miesięczny dochód w wysokości 1500 złotych.
Funkcjonariusze ustalili, że kobieta nigdzie nie pracuje, a nawet jest zarejestrowana w urzędzie pracy. Idąc tym tropem do policyjnego aresztu trafił również Arkadiusz S. To on wystawił 43-latce fałszywe zaświadczenie o zatrudnieniu oraz potwierdził telefonicznie pracownikowi banku fakt jej zatrudniania. Mężczyzna nie zrobił tego za darmo. Za tę przysługę miał obiecane 2500 złotych od ubiegającej się o pożyczkę kobiety. Zamiast pieniędzy usłyszał zarzut fałszowania dokumentacji w celu dokonania wyłudzenia. Teraz oboje odpowiedzą za swój czyn przed sądem.
Zgodnie z Kodeksem Karnym może im grozić kara do 8 lat pozbawienia wolności.