Kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu zatrzymali pięciu mężczyzn, którzy oszukiwali metodą na tzw. wnuczka. Zatrzymani, mieszkańcy województwa łódzkiego i śląskiego, oszukali kilkanaście osób na kwotę ponad 200 tysięcy złotych. Wobec czterech z nich sąd zastosował już tymczasowy areszt.
Do pierwszego zatrzymania doszło jeszcze w kwietniu tego roku na terenie województwa małopolskiego. Wówczas w ręce kryminalnych na gorącym uczynku przestępstwa wpadli 43-letni Piotr G. i 47-letni Edward K. Mężczyźni odbierali 20 tysięcy złotych pochodzące z oszustwa przelewem pieniężnym o nazwie „błyskawiczny”. Usługa ta umożliwia wysyłanie pieniędzy do adresata pomiędzy placówkami poczty podając jedynie jego imię i nazwisko.
Dzięki pracy policjantów Wydziału Kryminalnego KWP w Opolu kolejne zatrzymania w tej sprawie miały miejsce na początku tego tygodnia. W ręce funkcjonariuszy wpadło pięciu mieszkańców województwa łódzkiego i śląskiego w wieku 23-40 lat.
Jak ustalili policjanci, zatrzymani mężczyźni swoją przestępczą działalność rozpoczęli w grudniu 2010 roku. Działali m.in. na terenie województwa opolskiego, małopolskiego, dolnośląskiego, śląskiego i łódzkiego. Metodą „na wnuczka” oszukali kilkanaście osób na kwotę ponad 200 tysięcy złotych.
Schemat działania oszustów jest każdorazowo podobny. W książce telefonicznej – sugerując się imionami – wyszukują oni starsze osoby. Wykorzystując ich naiwność i ufność rozmowę telefoniczną najczęściej zaczynają od słów ”cześć babciu, dziadku, to ja…” Oczekują, że osoba pokrzywdzona wymieni imię, które odpowiada imieniu rzeczywistego wnuczka. Gdy rozmowa się rozkręca, wówczas twierdzą, że np. kupili samochód, a przy sobie nie mają wymaganej kwoty pieniędzy – proszą więc o pożyczkę. Po jakimś czasie dzwonią raz jeszcze informując, że nie mogą pojawić się osobiście i podeślą zaufanego kolegę czy koleżankę. Pieniądze w imieniu wnuczka odbiera inny członek grupy i przekazuje je, jak w przypadku tej grupy, przelewem pieniężnym.
35-letni Andrzej S., 40-letni Jerzy G., 35-letni Tomasz D. i 23-letni Przemysław S. decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Wobec 35-letniego Mariusza G. prokurator zastosował poręczenie majątkowe. Za czyn, którego się dopuścili grozi kara do 8 lat więzienia.
Źródło: www.policja.pl