– Są jak dobrze zorganizowane przedsiębiorstwa. Jedna osoba wyszukuje „słupa”, który ma wziąć kredyt, inna załatwia fałszywe papiery – opowiada mł. insp. Leszek Czaplicki, naczelnik Wydziału Przestępczości Gospodarczej warszawskiej policji. Dodaje, że przestępcy wykorzystują najczęściej osoby bezrobotne i bezdomne, które nie mają żadnej historii kredytowej w Biurze Informacji Kredytowej.
Bankowcy przyznają, że przestępcy posługują się coraz bardziej wyrafinowanymi sposobami. Zakładają spółki, które po jakimś czasie mogą się starać o pożyczkę, lub też kupują firmę, która ma dobrą historię kredytową. Taką spółkę wykorzystują na dwa sposoby. Po pierwsze jako fabrykę zaświadczeń o zatrudnieniu, po drugie jako podmiot, który może się starać o kredyt.
Autor: Eliza Więcław , Janina Blikowska
Całość artykułu znajduje się na stronie www.rp.pl