Nawet jeśli nie każdy miał tę wątpliwą przyjemność utracić portfel z ważnymi dokumentami – wskutek zgubienia lub co gorsza kradzieży, to z pewnością większość z nas słyszała, że taka sytuacja przytrafiła się komuś ze znajomych lub rodziny. Czy zastanawialiśmy się kiedykolwiek nad konsekwencjami prawnymi tej sytuacji? Wbrew pozorom ta dość błaha sytuacja może spowodować niekiedy sporo kłopotów.
Aby ich uniknąć warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach, o których poniżej.
Obowiązki posiadacza utraconego dokumentu
Pierwsza myśl, która przychodzi nam do głowy, gdy myślimy „Co robić, gdy ukradli mi portfel?” to najczęściej pomysł, by sprawę zgłosić na Policję. To oczywiście nie zaszkodzi, niemniej jednak nie możemy zapomnieć, że to nie wystarczy.
Podstawową czynnością jest zawsze zgłoszenie utraty dokumentu organowi, który dany dokument nam wydał. W przypadku dowodu osobistego, będzie to urząd gminy (urząd miasta). Jeśli zginie nam prawo jazdy to powinniśmy skierować swoje kroki do starostwa powiatowego, chyba ze mieszkamy w mieście na prawach powiatu (w tzw. powiecie grodzkim) – wtedy znów musimy udać się do urzędu miasta. W sytuacji zagubienia paszportu, trzeba zgłosić to w urzędzie wojewódzkim, który wydał dany paszport.
Dopełniając ww. formalności, możemy być pewni, że nikt nie zarzuci nam niedochowania staranności. Trzeba jednak pamiętać, że powyższe nie uchronią nas przed wszystkimi kłopotami. Oczywiście, nikt nie będzie mógł legitymować się naszym dokumentem przed Policją lub w urzędach, ale nie ma pewności, że np. nasz dowód osobisty nie zostanie użyty do zawarcia umowy z operatorem komórkowym albo do wzięcia pożyczki w banku. Najbardziej ryzykowne są takie umowy, które są zawierane powszechnie i z dużą ilością osób, lecz w dalszym ciągu generujące poważne zobowiązania pieniężne. Wiele z takich umów jest zawieranych nie bezpośrednio przez np. bank, lecz przez jego agenta, który następnie przesyła komplet dokumentów potwierdzających zawarcie umowy kredytowej do banku. Z tego powodu trudno jest sprawdzić, czy osoba, która faktycznie wzięła pieniądze z pożyczki, to ta której dowodem się posłużono, zwłaszcza jeśli podpis został podrobiony „fachowo”.
Jak uniknąć „niechcianego” kredytu?
Oprócz zgłoszenia utraty dokumentu organowi, który dokument wydał, oraz Policji, warto niezwłocznie po stwierdzeniu zniknięcia dowodu osobistego udać się do banku, w którym posiadamy rachunek i dokonać analogicznego zgłoszenia.
Można to zrobić w każdym oddziale banku, nie tylko w tym, w którym otwieraliśmy rachunek – nie warto zatem czekać na koniec urlopu, jeśli ukradnie nam portfel nad morzem. Bank po otrzymaniu naszego zgłoszenia, wprowadzi dane utraconych dokumentów do Systemu Dokumenty Zastrzeżone („DZ”) prowadzonego przez Związek Banków Polskich.
Skutki prawne umowy na podstawie skradzionego dokumentu
Możemy być spokojni – umowa zawarta przez osobę nieuprawnioną – złodzieja, który ukradł nam dokumenty, lub osobę, której złodziej sprzedał nasz dowód osobisty – jest z punktu widzenia prawa cywilnego niewiążąca. Nie wiąże nas, mimo że na umowie widnieją nasze dane. Wynika to z tego, że umowę zawarła osoba nieuprawniona do tego.
Niemniej jednak trudności wynikające z takiej umowy mogą być bardzo irytujące. Bank będzie nam wysyłał wezwania do zapłaty, wobec nas będzie prowadził postępowanie egzekucyjne i to nas wpisze jako niesolidnego dłużnika do bazy danych Biura Informacji Kredytowej. Analogicznie będą działały inne spółki, z którymi złodziej zawrze „w naszym imieniu” (sic!) umowy.
Odkręcanie całej sytuacji, która nie była naszym udziałem, ale dotyczy nas bezpośrednio może kosztować nas sporo czasu, a przede wszystkim nerwów. Warto zatem zawczasu zadbać o to, aby jak najwięcej osób dowiedziało się o tym, ze nie posługujemy się danym dokumentem – także za pomocą Systemu DZ.
Skutki karne
Na koniec warto powiedzieć parę słów na temat tego, co grozi za popełnienie przestępstw, o których mowa powyżej.
Każda kradzież, również kradzież portfela stanowi przestępstwo zagrożone, zgodne z art. 278 Kodeksu karnego (kk), karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Jeśli dokument zostanie przywłaszczony – np. znaleziony przez kogoś po tym, jak go zgubimy – grozi za to kara do 3 lat pozbawienia wolności (art. 284 kk).
Samo już jednak posługiwanie się „dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby albo jej prawa majątkowe” lub kradzież takiego dokumentu stanowi przestępstwo z art. 275 kk, zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 2. Takiej samej karze podlega każdy, kto „bezprawnie przewozi, przenosi lub przesyła za granicę” takie dokumenty.
Ponadto, jeśli osoba, która ukradła bądź przewłaszczyła dokument, sprzeda lub odda osobie trzeciej tej dokument, może podlegać karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 (art. 274 kk).
Autor jest aplikantem adwokackim, Sekretarzem Sądu Polubownego (Arbitrażowego) przy Związku Banków Polskich