Fałszywi wnuczkowie coraz sprytniejsi

Do tej pory mechanizm działania oszustów był prozaiczny: dzwonili do starszych osób i informowali, że właśnie ulegli wypadkowi, są w szpitalu lub przydarzyło im się inne nieszczęście i szybko potrzebują gotówki. Po pieniądze przychodził zaufany kolega i zabierał dla rzekomego wnuczka po kilka, kilkanaście, a czasem nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Policja co jakiś czas zatrzymywała sprawców, więc zmienili taktykę. Teraz zakładają w bankach konta na podstawione osoby i nie proszą o gotówkę, a przelew. Pieniądze wypłacają potem w różnych miastach Polski.

Całość artykułu znajduje się na stronie: www.trojmiasto.pl

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Główni Patroni Medialni Kampanii:
    Obserwuj nas!
    Organizator: