Policyjni wywiadowcy doskonale znali 56-letniego Henryka M. Doskonale również znali jego metody kradzieży. W godzinach porannych policjanci z chwilą, gdy zauważyli kieszonkowca, natychmiast podjęli dyskretną obserwację. Na efekty nie trzeba było długo czekać.
Henryk M. został zatrzymany na gorącym uczynku kradzieży kieszonkowej. Dokonał jej podczas wysiadania z tramwaju linii 33, wyjmując kobiecie z kieszeni kurtki telefon komórkowy. Nieświadoma niczego pasażerka, ze zdziwieniem rozpoznała swój telefon, który miał przy sobie zatrzymany mężczyzna. Wartość skradzionego przedmiotu oszacowano na 200 zł. Z uwagi na to, że taki czyn jest kwalifikowany, jako wykroczenie oraz sprawca kradzieży przyznał się do jej popełnienia, policjanci ukarali kieszonkowca mandatem karnym w wysokości 400 zł.
Źródło: www.policja.waw.pl